Wymiana drzwi zewnętrznych
Hejka
Prędzej czy później każdego dosięgnie remont. Istota ludzka już tak ma, że nie może egzystować przez cały czas w tym samym otoczeniu, lubimy odmiany. Da się przerobić odcień ścian, niekiedy wystarczy nawet przestawić meble lub powiesić coś na ścianie. Może to być souvenir z wakacji, dowolny obraz albo gadżet. Czasem należy coś podmienić, bo się popsuło, albo fatalnie działa. Tak było u mnie z drzwiami, zaczęło się od tego, że ocieplaliśmy dom i firma, która nam to wykonywała myła budynek z zewnątrz myjką, bo mieliśmy pomalowane wszystko wapnem i podłoże nie było spójne. Tak się fachowcy przykładali do roboty, że myjąc ściany polecieli również drzwi wejściowe i futryny. A przecież ta woda zapiernicza z ciśnieniem 100 atmosfer, albo lepiej. I ta woda powciskała się między drzwi i futrynę, zalała podłogę. O ile wodę w koło drzwi wejściowych można wytrzeć szmatą to tą, która weszła między futrynę i mur i tą, która została wtłoczona w drzwi gorzej. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. Po kilku dobach zobaczyłem, że klamka do drzwi ciężko chodzi i drzwi trą o brzeg zaczepu. Ciężko było przekręcić klucz w wkładce. Musiałem dociskać klamkę i wtedy dało radę.
Po pewnym czasie wszystko zaczęło powracać do normy, tylko pojawiła się szczelina pomiędzy zawiasami i futryną. Lekko przypiłowałem pilnikiem tą blaszkę gdzie wchodzi zaczep zamka, jak się przekręca wkładkę i jakoś tam było. Kłopot zaczął się zimą, jak padał śnieg i mocno wiało to w jednym miejscu wpadało nam do wnętrza. Nie pomogły uszczelki, bo jak uszczelniłem od strony zawiasów to mi się drzwi nie chciały zamykać, a jak zamknąłem na siłę to się pojawiła szpara od strony zamka. Czyli kicha, futryna pogięta, drzwi zwichrowane, trzeba wymienić. Oczywiście nie w zimie, ale na wiosnę. I tak się przymierzaliśmy do drewnianych, aluminiowych. Wybór padł, na aluminiowe, bo się nie powyginają jak je zaleje. Wyłączną wadą jest to, że nie ma tak dużego asortymentu klamek jak w przypadku drzwi drewnianych, wyłącznie wkładki są takie same, no, ale coś za coś. Jeżeli już mowa o wkładkach to warto przy wyborze pomierzyć sobie odległości od środka drzwi do brzegu szyldów. W przypadku drzwi aluminiowych zewnętrznych nie ma wkładek standardowych, wymiary są różne. My wybraliśmy wkładkę z jednej strony gałka od wewnątrz a z drugiej normalnie klucz. Jak co to idzie szybko zamknąć od wewnątrz na gałkę a nie zabawiać się kluczem.